Amsterdam, I love you

/
0 Comments

O tym, że emigracja nie jest dla nas, wspominałam już w poście o Lizbonie. Mówiłam też, że jest ona jednym z niewielu miejsc na świecie, w których czysto teoretycznie mogłabym mieszkać. W szeregu za nią ustawia się także holenderska stolica. Miasto zupełnie mnie porwało - mimo tego, że musiałam przezwyciężyć swoją największą fobię, czytaj: rower. Jeśli wydaje Ci się, że nie ma na świecie ludzi, którzy nie potrafią jeździć rowerem, a już na pewno nie ma takich, którzy się go boją, to witam. To straszne zwierze z dwoma pedałami, kołami i kierownicą jest moją największą traumą z dzieciństwa, przyrównywaną przez niektórych do Diabła Piszczałki albo Buki z Muminków. Możesz wyobrazić sobie małą dziewczynkę z cebulką na głowie, krwawiącym kolanem i porysowanymi przez asfalt lakierkami na nogach. W ten właśnie sposób skończyła się moja przygoda z nowiuśkim BMXem. Kolejna zaczęła się dopiero ze starym holendrem w Amsterdamie. Bo tak jak we Francji musisz spróbować bagietki, a we Włoszech pizzy, to tak w Holandii koniecznie musisz wsiąść na dwa kółka.


Czego możesz się spodziewać w Amsterdamie oprócz Dzielnicy Czerwonych Latarni i Coffee shop'ów?

Jeśli chcesz spotkać jedne z najlepiej ubranych europejek - jedź do Amsterdamu. Położyły wszystkie kobiety Europy Zachodniej na kolana! Można spotkać najnowsze trendy prosto z wybiegów, a także mnóstwo indywidualności w stylu vintage, boho, grunge i wielu innych!

Jeśli chcesz pozbyć się samochodu i przerzucić na dwa kółka - jedź do Amsterdamu. Polityka prorowerowa jest widoczna na każdym kroku i wcale nie przesadzam - w mieście jest mnóstwo dróżek rowerowych, zakazów wjazdu (za wyjątkiem rowerów, oczywiście), parkingów dla rowerów lub miejsc, gdzie możesz je wypożyczyć. Cykliści mają dużo większe prawa niż kierowcy samochodów ;-)


Jeśli chcesz zobaczyć piękną architekturę miasta z tymi wąskimi, wysokimi kamienicami - jedź do Amsterdamu. Momentami możesz poczuć się jak w Gdańsku... ;-) Całe miasto jest niesamowicie zadbane, klimatyczne i piękne. Prawdziwy raj dla miłośników zabytków, których jest ponad siedem tysięcy! Można spotkać XIII, XV czy XVII-wieczne kościoły, najstarszy ogród zoologiczny z Holandii czy dom Gildii handlu winem z 1633 roku.

Jeśli jesteś miłośnikiem muzeów, to jedź do Amsterdamu. Znajdziesz ich tam prawie czterdzieści! Oprócz klasycznych galerii, Centrum Nauki czy Zoologii, możesz też spotkać Muzeum Haszyszu, Marihuany i Konopii, Muzeum Torebek,  a nawet Łodzi Mieszkalnych. Ja wspominam szczególnie Dom Anny Frank przez niezwykłą historię tej dzielnej nastolatki, która podczas wojny przez dwa lata ukrywała się wraz z rodziną w dawnej oficynie. Wszystkie przemyślenia, uczucia i przeżycia opisywała w niezwykle wzruszający sposób  w dzienniku, z którego najważniejszym zdaniem jest: "Nadal wierzę, że ludzie są z natury dobrzy"...
 

Jeśli chcesz spędzić wolny czas na łonie natury, w otoczeniu cudownego parku - jedź do Amsterdamu. Możesz wybrać się na piknik albo pobawić z dziećmi na placu zabaw wewnątrz genialnego VondelPark, możesz pomoczyć nogi w sadzawce, pojeździć rowerem, biegać albo karmić zwierzęta. To właśnie tam spotkaliśmy też ciekawe osobowości.. ; -)




Jeśli chcesz spędzić kilka godzin w otoczeniu kwiatów - jedź do Amsterdamu. Na Bloemenmarkt (Targu Kwiatowym) można stracić rachubę czasu, biegając między cebulkami roślin, wybierając kolejne do własnego ogrodu. Przywiozłam pół kufra tulipanów dla najbliższych - widzieliście je kiedyś w wersji czarnej albo chabrowej? Są absolutnie wyjątkowe! Do innych równie popularnych targów należą Dappermarkt, gdzie większość produktów kosztuje 1 €, Waterlooplein z odzieżą używaną, Noordermarkt z holenderskimi smakami i etykietką "eko".


Jeśli chcesz mieszkać w domu na wodzie - jedź do Amsterdamu. Może chociaż popływać łódką po jednym z kanałów? Jedź do Amsterdamu. Nie ma z tym najmniejszego problemu, prócz tego, aby wybrać jeden ze stu sześćdziesięciu znajdujących się w mieście. Do normalności należy też kilkukrotne pływanie promem w ciągu dnia, jeśli akurat pracujesz w miejscu, które oddzielone jest od Twojego miejsca zamieszkania...kanałem. Na co dzień moim miejscem zamieszkania jest miasto, które ma tylko niewielki zalew nienadający się do kąpieli, więc tym bardziej urzekł mnie wszechobecny Amstel. Na airbnb.com znajdziecie mnóstwo ofert z noclegami na wodzie - od skromnych po naprawdę ekskluzywne łodzie. Zobaczcie sami:


 Jak Wam się podoba? Byliście? ; -)


You may also like

Brak komentarzy:

DZIĘKUJĘ!

Obsługiwane przez usługę Blogger.