Czy różnica wieku ma w związku znaczenie?

/
0 Comments

Po tytule posta pewnie większości przychodzi do głowy odpowiedź, że oczywiście nie, że wiek nie ma znaczenia, bo jak się kogoś kocha bla bla bla. No i tak, macie rację, no ALE. Między mną a Mężem jest siedem lat. Teoretycznie nie jest to dużo, nikt nie myśli na zakupach, że jestem z tatą czy dziadkiem, no ALE. Kiedy nasz związek jeszcze raczkował, ja byłam tuż przed osiemnastką. Nie da się ukryć, że licealistka i pracujący, dorosły facet, który właśnie kończy studia, mają trochę inne problemy w życiu. Gdy ja martwiłam się sprawdzianem z biologii, On kombinował jak pomóc swoim klientom, by transakcja była dla obu stron korzystna. Mimo to, mój Mąż nigdy nie dawał mi odczuć, że moje sprawy są błahe i nieważne; wspierał mnie w tych wszystkich pierdoletach (które teraz wydają się śmieszne). Nie zawsze jednak jest to takie oczywiste, bo do kompletu z partnerem dostajesz też jego rodzinę i znajomych. Tu czasem trzeba się nagimnastykować, żeby zaczęli Cię traktować poważnie. Trzeba też uzbroić się w poczucie humoru i cięty język, żeby wziąć na klatę kawały, że następnej laski Twój partner będzie szukać w przedszkolu ;-) Gdy to wszystko masz już za sobą, po latach jesteś uodporniona na żarty wszelkiej kategorii, czekają Was różnice światopoglądowe. Nie chodzi tu o sprawy rodziny, kariery czy wspólnej przyszłości (bo na to akurat mamy jednakowe spojrzenie), ale o przeszłość. Uświadamiasz sobie, że gdy Twój Ukochany przeżywał pierwsze miłości i pocałunki, ty kończyłaś swoje ostatnie podrygi z lalkami Barbie. Gdy On zdawał maturę i rozpoczynał dorosłe życie, Ty kończyłaś podstawówkę. Gdy On szedł dumny, w białej albie do Pierwszej Komunii Świętej, Ty byłaś jeszcze przed rozpoczęciem życia społecznego w przedszkolu. Do tego dochodzą jeszcze różnice w dziecięcych fascynacjach - On nigdy nie zrozumie, dlaczego podniecasz się Disneyem, Myszką Mini i Roszpunką, bo za jego kadencji można było liczyć tylko na czarno-białego "Bolka i Lolka", a do tego bawili się lalką zrobioną z cebuli. Gdy w końcu po kilku latach związku zapomnicie, ile lat Was dzieli i co działo się w podstawówce, a dowcipy o tych siedmiu latach odejdą w niepamięć, wydarzy się coś nieprzewidzianego. Jesteśmy fanami seriali - rozpoczęliśmy 2 lata temu serię "How I met your mother", gdzie jedną z ról odgrywa Neil Patrick Harris. Podekscytowany Małżon zaczął wspominać go z "Doogie Howser, lekarz medycyny", przy czym na mojej twarzy pojawił się tylko grymas niewiedzy. Mąż, będąc o krok od publicznego linczu, zaczął w skrócie opowiadać fabułę. Niestety w dalszym ciągu nie rozjaśniło to mojego umysłu. Wówczas chcąc udowodnić mi, że popełniłam błąd swojego życia i jak w ogóle mogłam ominąć w swojej telewizyjnej edukacji taki hit, zaczął sprawdzać lata emisji serialu. Od 1989 r. do 28 lipca 1993 r. Gdy można było zobaczyć w telewizji pierwszy odcinek, ja nie byłam nawet w planach moich rodziców, a na sam koniec, mogę tylko przeprosić, że jako kilkumiesięczna dziewczynka nie byłam jeszcze zainteresowana tracheotomią. Kiedy to wszystko już przerobicie, to fakt, wiek nie ma już znaczenia. ;-)

Photo: iqkartka.pl


You may also like

Brak komentarzy:

DZIĘKUJĘ!

Obsługiwane przez usługę Blogger.