Portugalia - 5 faktów, kilka zdjęć

/
8 Comments

Portugalia to miejsce, od którego tak naprawdę zaczął się nasz wakacyjny plan podróży. Bardzo chcieliśmy ją zobaczyć, ALE: ceny w biurach podróży skutecznie nas odstraszały, a taki kawał drogi, by zobaczyć kilka miast wydawał nam się bezsensowny. Stwierdziliśmy, że lepszym pomysłem będzie więc dorzucić kolejne punkty wyprawy i tak powstał plan Eurotripu, ale o tym będzie w innym miejscu, o którym na pewno wkrótce Was poinformuję ;-)  Poniżej 5 interesujących faktów o Portugalii:

1. Śniadanie na mieście. W miastach jest mnóstwo małych piekarni, gdzie w godzinach porannych można spotkać masę miejscowych. Wbrew pozorom dla turysty nie jest to objaw burżujstwa - za produkty w sklepie płaciliśmy około 11-13 euro, w piekarni - około 6-7 (za dwie osoby). Do tego robili bardzo dobre espresso ;-)


2. Pogoda jest nieprzewidywalna. Przykładowo: Na południu, przy wybrzeżu były niesamowite upały, w Lizbonie temperatury w nocy były w okolicach 25-30 stopni, a już w Porto chodziliśmy w długich spodniach i bluzach. W przypadku ostatniego nasz tamtejszy host porównywał je do kobiety - potrafi być miła i łagodna, by zaraz później strzelić focha ; - )



3. Ludzie mówią tam po rosyjsku. A przynajmniej tak wydaje się w pierwszym momencie. Jeśli myślisz, że portugalski i hiszpański, to prawie te same języki, to jesteś w błędzie. Portugalczycy i Rosjanie mają taką samą fonetykę, przez co czujesz się jak za naszą wschodnią granicą.



4. Moda na azulejos, czyli cienkie ceramiczne płytki, najczęściej kwadratowe, pokryte nieprzepuszczalnym i błyszczącym szkliwem. Piękne i bardzo charakterystyczne dla tego kraju.



5.  Kraj jest ponad trzykrotnie mniejszy od Polski i posiada niesamowicie przepiękne tereny. Żałuję, że spędziliśmy tam tylko kilka dni, ale wiem, że na pewno jeszcze tam wrócimy.



Czy odwiedziliście kiedyś ten kraj? Gdzie Wam się najbardziej podobało?


You may also like

8 komentarzy:

  1. Azulejos mnie oczarowało :) Piękne zdjęcia, aż chce się powrotu upałów. Mhm... aż poczułam klimat Portugalii. Jestem na diecie bezglutenowej, ale taką bułę z kawą bym wchłonęła raz dwa :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W całym mieście jest ich masa - na ścianach budynków, w mieszkaniach, na stacjach kolejowych. Piękne i wyjątkowe! Buły były cudowne, mają niesamowite wypieki ;-)

      Usuń
  2. Portugalia należy do nielicznych europejskich krajów, w których jeszcze nie byłam i marzę, ale naprawdę marze, żeby ją w końcu odwiedzić. Moje marzenia od jakiegoś czasu stały się bardzo realne, gdyż znajomi moich rodziców kupili tam mieszkanie i teraz czaję się, żeby ich zagadać, czy nie podnajęliby mi go na jakieś 2 tygodnie :)

    Śniadania faktycznie tanie, na pewno tańsze niż w Warszawie ;) I bardzo ciekawe, co piszesz o języku - nie miałam pojęcia. Znam co prawda jedną brazylijkę, ale chyba nigdy nie słyszałam jak mówi w swoim ojczystym języku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korzystaj poki możesz! :P jeśli nie, to polecam www.couchsurfing.com, z którego sami korzystaliśmy - poznaliśmy świetnych ludzi. Mnie osobiście zauroczyła Lizbona i liczne tereny wzdłuż wybrzeża kraju. Coś pięknego!

      Usuń
  3. ale pięęękne zdjęcia! Miałaś fantastyczny wyjazd :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę odwiedzić Portugalię w najbliższej przyszłości bo coraz bardziej mnie fascynuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, zaskoczyło mnie podobieństwo portugalskiego i rosyjskiego, nigdy bym nie pomyślała. Jestem pod silnym urokiem zdjęć - przepiękne! :)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ!

Obsługiwane przez usługę Blogger.