Lwów - 5 ważnych faktów na początek

/
9 Comments
 


Nie będę usprawiedliwiać swojej nieobecności, bo nieregularność to moje drugie imię. Wciąż brakuje mi czasu na to by w stopniu względnym ogarnąć swoją rzeczywistość, nie mówiąc już o jakichś dodatkowych przywilejach, którym jest między innymi blog. Ale dziś nie o tym! Przemieszczamy się do Lwowa - wyjątkowe miasto, niesamowicie klimatyczne i wbrew pozorom wciąż w znacznym stopniu polskie (w okresie międzywojennym było ono trzecim pod względem liczby ludności zaraz za Warszawą i Łodzią). Urzekło mnie przy pierwszej wizycie; wracam tam z niesamowitą radością i pasją.


#1 Wojna, turystyka, relacje polsko-ukraińskie. Trudno wyobrazić sobie, że tak właśnie wygląda państwo, w którym codziennie giną ludzie walczący o wolność i niepodległość. Oprócz wielu wojskowych, których można spotkać na ulicach czy w restauracjach, zbiórek pieniędzy dla partyzantów i tablic upamiętniających poległych, wszystko biegnie swoim torem.Wszystko, co dzieje się na wschodzie kraju, jest zupełnie odrębne od miasta i okolic. Jeśli chodzi o relacje polsko-ukraińskie to są one nad wyraz pozytywne! Niejednokrotnie, gdy ktoś słyszał, że mówimy po polsku od razu nawiązywał rozmowę. W restauracjach pracuje wielu Polaków lub osób, które mówią w naszym języku płynnie, stąd nie ma problemów z porozumieniem.




#2 Waluta to hrywna ukraińska, która na chwilę obecną ma przelicznik (mniej/więcej) 17-18 gr. Przez to jest niesamowicie tanio!



#3 Problem z granicą? Nie. Przy pierwszym wyjeździe dość dużo zajął nam powrót, ponieważ staliśmy na granicy około cztery godziny, jednak było to poniekąd spowodowane terminem - tuż po Wielkanocy. We wszystkich kolejnych nigdy nie napotkały nas żadne problemy czy nieprzyjemności, choć słyszy się o wielu incydentach.




#4 Gdzie spać? Ze swojej strony mogę polecić dwa miejsca, które mamy sprawdzone:
Pierwszy z nich to Hotel Plazma położony przy Prospekcie Svobody 5. Pokój dla dwojga STANDARD kosztuje 490hr/noc, czyli około 85 zł, natomiast SUPERIOR 92 zł. Świetna obsługa, wysoki standard, pokoje, czyste, zadbane, bardzo dobra lokalizacja - z naszego balkonu mieliśmy widok na Operę Lwowską. W hotelu można dodatkowo zamówić sobie śniadania.
Drugie miejsce, to On The Square Guest House - jak sama nazwa wskazuje: na samym lwowskim Rynku. Tu cena jest wyższa, bo wynosi około 200 zł/noc, jednak wygrywa lokalizacją - polecam pokój z widokiem  : ) W ofercie nie ma śniadań.



#5 Co warto przywieźć z Ukrainy?  Pomijam pamiątki, których na każdym rogu jest mnóstwo. Warto zakupić (dla siebie czy dla kogoś) podstawowe używki typu papierosy czy alkohol ze względu na ich cenę, jednak ich przydział jest ograniczony - ilość co jakiś czas ulega zmianie, więc przed samym wyjazdem warto jednak sprawdzić dokładną liczbę. Na chwilę obecną jest to: 5 litrów piwa, 2 litry wina, 1 litra napojów mocnych (>22%) i 40 sztuk papierosów (2 paczki). Ponadto słodycze, a przede wszystkim chałwa!





W następnej części miejsca, które obowiązkowo trzeba zobaczyć będąc w mieście, a także gdzie, za ile i co zjeść. Jeżeli wciąż masz wątpliwości czy tak naprawdę warto tam jechać, kolejne posty na pewno je rozwieją.


You may also like

9 komentarzy:

  1. Przepiękne zdjęcia.... one zachęcają same w sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne jest to miasto, nigdy tam nie byłam chodź wcale tak daleko do niego nie mam :-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie trzeba to zmienić! Kto raz zobaczy - zakocha się bezpowrotnie : )

      Usuń
  3. Wybieram się w przyszłym miesiącu, więc się przyda ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś tak nigdy nie zapuszczałam się na wschód. Ani na ten dalszy, ani na ten zupełnie bliski. W tym roku, przekornie, bardzo marzy mi się Sankt Petersburg, wciąż mam nadzieję, że jakoś to się uda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też! Zresztą lista podróży-marzeń jest naprawdę baaaardzo długa...:)

      Usuń
  5. Przecudowne miasto! Opisem i fotografiami zachęciłaś mnie do odwiedzin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto! Zakochasz się od pierwszego wejrzenia - jak ja :)

      Usuń

DZIĘKUJĘ!

Obsługiwane przez usługę Blogger.