A jaki dla Ciebie będzie 2016?

/
0 Comments
 
Nie wiem czy noworoczne postanowienia mają sens. W tym roku po raz pierwszy ich nie zrobiłam i teraz tego żałuję. Gdy zrobisz listę, możesz obserwować swój progres, coś poprawić, skreślić zrobione. Bez kolejnych punktów, które wcale nie muszą być wykonywane w kolejności, rządzi nami chaos. W życiu jest dokładnie tak samo. 2016 będzie inny. Nie mam pojęcia, gdzie podział się ten ostatni rok. Minął tak szybko. Zdałam sobie sprawę, że zostało Nam jakieś sześćdziesiąt kolejnych. Cholernie mało, żeby zdążyć zbawić świat. Bardzo bym chciała, żeby ten rok był przełomowy. Nie wiem czy jest w stanie wnieść do Naszego życia rewolucje, ale chciałabym, żeby przynajmniej przyniósł zmiany na lepsze i stabilizację. To ostatnie jest właśnie tym, o czym skrycie marzę od dłuższego czasu.


Jako kobieta: Zmienić swoje nawyki żywieniowe, zacząć regularnie biegać i zrzucić tę oponę, co się jej przez ostatnie trzy lata dorobiłam. Skorygować swój zgryz i regularnie się badać. Poprawić kondycję skóry. Znaleźć czas na szycie i rozwinąć to. Kupić czerwone czółenka, karmelowy płaszcz na jesień i jeansy typu boyfriend, które chodzą mi po głowie przez ostatnich kilka miesięcy.

Jako żona: Poświęcać Małżowi więcej czasu, nawet kiedy jedyna rzecz, o której myślę, to paść na twarz w dresie z niezmytym tuszem do rzęs. Celebrować niedzielne śniadania, bo są jedyną okazją w tygodniu do wspólnego, spokojnego, niewymagającego pośpiechu poranka. Nauczyć się gotować najlepszy żurek na świecie i regularnie kleić pierogi. Mniej marudzić, rzadziej być jędzą, a częściej doceniać to jaki jest dla mnie pomocny.


Jako studentka: Zakończyć bezproblemowo czwarty rok. Rozwinąć projekt, w którym uczestniczę. Zdobyć nowe umiejętności. Zacząć uczyć się nowego języka. Trenować mózg.

Jako blogerka: Ogarnąć wygląd bloga i nowe logo. Wprowadzić zmiany w kategoriach. Rozbujać cykl #cheapwedding. Dodawać 2-3 posty tygodniowo. Pokazać więcej kobiecej strony. Stworzyć newsletter, poświęcić uwagę funpage'owi i mieć więcej czasu dla innych miejsc w sieci. Może przejść na własną domenę. Współpracować.

Jako człowiek: Poznać nowe miejsca i smaki; przynajmniej raz wyjechać za granicę kraju. Znaleźć czas na czytanie książek i nadrobić zaległe pozycje, które kurzą się na półce. Przynajmniej raz w miesiącu pójść do restauracji, na spacer albo do kina. Znaleźć czas, by odetchnąć. Spełniać marzenia. Udowodnić sobie, że dałam radę.

 
W minionym roku mieliśmy mnóstwo pierwszych razów - pierwszy raz na Wieży Eiffla, pierwszy raz w Azji, pierwszy raz we dwoje nad polskim morzem, pierwszy raz próbowaliśmy ośmiornicy, soku z granatu i owocu flaszowca, pierwszy raz korzystaliśmy z couchsurfing'u, pierwszy raz moczyliśmy nogi w oceanie, pierwszy raz zaadoptowaliśmy dziecko na odległość i dostałam swój pierwszy motocykl. A pierwszą rocznicę ślubu świętowaliśmy na plaży w Maladze, pijąc szampana i jedząc truskawki. Zobaczymy, co przyniesie nam najbliższych 12 miesięcy... ; -)



You may also like

Brak komentarzy:

DZIĘKUJĘ!

Obsługiwane przez usługę Blogger.