Madryt i detoks od rzeczywistości

Ostatnio mam na głowie zajebiście dużo (i jeszcze więcej). Do nowego roku nie zapowiada się, żeby było inaczej. Tak naprawdę po pierwszym stycznia też niewiele się zmieni, ale zawsze wolę myśleć, że jeszcze tylko miesiąc jak w rollercoaster'ze, a potem

Continue Reading...

Małżeństwo się sypie

Od samego początku blog miał mieć drugie dno. Miał być miejscem, które będzie Was bawić, które sprzeda dobry przepis na zupę, które będzie współczuć w czasie sobotniego sprzątania. Miał być też miejscem, w którym łatwo będzie znaleźć odpowiedzi na nurtujące

Continue Reading...

Przemyślenia #1

  Rzadko pozwalam sobie tu na wyrafinowaną prywatę - żeby nie powiedzieć, że wcale. Pewnie dlatego, że blog nie miał być o miłości do Męża. W końcu po co komu kolejne miejsce, w którym je się na zdjęciach śniadanie o

Continue Reading...

Magia świąt i kawa bananowa

 Na blogach coraz więcej świątecznych przepisów, w galeriach choinki i świecidełka. Chyba tylko w radiu nie puszczają jeszcze "Last Christmas". Uwielbiam ten czas i zawsze z utęsknieniem na niego czekam. Zupełnie nie przeszkadza mi to, że renifery stają się modnym

Continue Reading...

Bond i magiczne 3

  Wczoraj mieliśmy przyjemność obejrzeć najnowszego Bonda. Jeśli chodzi o filmy, to nie jestem raczej krytykiem i znawcą, bo produkcja musi być wyjątkowo beznadziejna, żebym puściła kilka gorzkich słów, wyszła z kina albo zasnęła w czasie seansu. Ponadto kocham serię

Continue Reading...

Kawa pomarańczowa

Zastanawialiście się w ilu miejscach na świecie piliście już kawę? Ja próbowałam jej w Turcji, Grecji, Austrii, Włoszech, Szwajcarii, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Holandii, Ukrainie, Serbii, Chorwacji, Czarnogórze i w kilkudziesięciu (a może kilkuset?) miejscach w Polsce. Najlepiej wspominam wersję turecką

Continue Reading...

Obsługiwane przez usługę Blogger.